CATEGORII DOCUMENTE |
Bulgara | Ceha slovaca | Croata | Engleza | Estona | Finlandeza | Franceza |
Germana | Italiana | Letona | Lituaniana | Maghiara | Olandeza | Poloneza |
Sarba | Slovena | Spaniola | Suedeza | Turca | Ucraineana |
DOCUMENTE SIMILARE |
|
Nie odganiaj toporem muchy z czoła przyjaciela.
przysłowie chińskie
WSTĘP
Aby określić nasz wpływ na innych i stać się świadomym ich poglądów i uczuć, potrzebna nam zdolność, którą nazywamy empatią. Ludzie niejednokrotnie mylą empatię ze współczuciem, zacznijmy zatem od ustalenia różnicy. Współczucie: polega na otoczeniu kogoś ramieniem i ubolewanie z nim nad jakimś faktem: Tak mi przykro, że twój kot wpadł pod samochód Empatia: polega na wczuciu się w sytuację drugiej osoby i próbie zrozumienia jej stanu ducha. Niniejszy rozdział nie jest poświęcony empatii z powodu jej rzekomej wyższości nad współczuciem. Umiejętność okazywania współczucia w odpowiednim momencie i z właściwą wrażliwością jest cenna, ale nie sposób stawiać jej na równi z empatią. Dla mnie empatia to cudowny dar, który sprawia, że ktoś czuje się najważniejszą osobą na świecie, a jednocześnie osoba ją okazująca jest na tyle obiektywna, że może służyć radą. Owo połączenie bliskości i jasności oceny sytuacji możliwej dzięki zachowaniu dystansu stanowi mój cel, gdy próbuję się empatycznie wsłuchać w innych.
ZNACZENIE EMPATII
Gdybym się znalazł na bezludnej wyspie, mając możliwość zachowania tylko jednej zdolności interpersonalnej, wybrałbym empatię - nawet jeśli w pobliżu nie byłoby nikogo, na kim mógłbym poćwiczyć. Właśnie stosowanie empatii jest najbardziej fascynujące, o czym sami, mam nadzieję, się przekonacie, gdy sumiennie wykonacie długie ćwiczenie zamieszczone na końcu rozdziału.
Empatia jest ważna, ponieważ umożliwia zrozumienie subiektywnego świata innych ludzi: ich sposobu funkcjonowania, myślenia, systemu wartości. Tylko dzięki empatii będziecie w stanie dotrzeć do naprawdę trudnych osób. Nie zawsze daje to spodziewane rezultaty, lecz przynajmniej zyskacie satysfakcję, że spróbowaliście, gdy wszystko inne zawiodło. Empatyczne wsłuchanie się w ludzi, których uważacie za trudnych, umożliwia:
uwolnienie się od stereotypów,
odczytanie wewnętrznych map tych osób,
docenianie różnic między wami.
POZA STEREOTYPY
W gruncie rzeczy jedyną cechą, która nas łączy, jest to, że wszyscy różnimy się od siebie. Przypuszczalnie to właśnie dlatego skłonni jesteśmy do uogólnień i posługiwania się stereotypami dotyczącymi rasy (skąpy Żyd, konformistyczny Japończyk), pochodzenia (zużyty arystokrata, nadęty burżuj) oraz zawodu (nudny księgowy, apodyktyczny nauczyciel), które komplikują nasze związki interpersonalne. W rzeczywistości różnice pomiędzy członkami danej grupy są wyraźniejsze od różnic pomiędzy samymi grupami. Każdy jest inny, a szufladkowanie ludzi nie zastąpi nam zrozumienia ich potrzeb, zainteresowań, wartości oraz perspektyw, wykształcenia i doświadczenia. Im bardziej się od nas różnią, tym ważniejsze jest, abyśmy wczuli się w ich świat i myśli w celu ucieczki przed stereotypami. Podam wam przykład z własnego doświadczenia.
Kilka lat temu urządzaliśmy spotkania pracodawców z uczniami z biedniejszych dzielnic. Organizowaliśmy konferencje, podczas których lokalni menedżerowie oraz kierownicy kadrowi zajmowali się grupami dzieci, opowiadając im o pracy, zasadach prowadzenia rozmów kwalifikacyjnych, nadziejach i ambicjach młodego pokolenia. Po obu stronach niejednokrotnie zdarzały się chwile olśnienia. Dzieciaki odkrywały w sobie możliwości, o których wcześniej nie miały pojęcia, na przykład wygłaszały prezentacje przed całą szkołą. Pracodawcy natomiast zaczęli dostrzegać, że opinia o niedouczonej młodzieży z problemami, która nie nadawała się do żadnej pracy, jest stereotypem. Moja chwila olśnienia nastąpiła w podniszczonej szkole w Birmingham. Ze względu na jej reputację trudno było znaleźć skłonnego do pomocy lokalnego pracodawcę. Na widok wychodzącego z samochodu dyrektora banku uradowałem się i prawdę mówiąc, trochę przeraziłem. Miał wypolerowane buty i bankierski wąsik (owszem, nadal zmagam się z moimi uprzedzeniami). Rynsztunku dopełniała teczka. Bałem się, że dzieciaki zjedzą go żywcem.
Rozpoczęto konferencję. Poszedłem rzucić okiem na zespoły. Grupa twardych pracowników socjalnych w dżinsach i skórzanych kurtkach siedziała wbita w róg, nie mogąc nawiązać kontaktu z dziećmi. Z rosnącym niepokojem ruszyłem dalej, bojąc się myśleć o tym, co te rozwydrzone wyrostki robiły z moim cennym dyrektorem banku. I zobaczyłem, że siedzą w równych rządkach, pochłonięci notowaniem słów przemawiającego ze środka sali mężczyzny. Spostrzegł on to, co umknęło mojej uwagi: że ta młodzież chciała kogoś, kto mógł wskazać jej drogę wyjścia ze slumsów, gdzie przyszła na świat. Oczywiście, że chciała słuchać jego, a nie pracowników socjalnych, którzy utwierdzali ją w jej wyobrażeniu swojej roli i położenia.
CZYTANIE WEWNĘTRZNYCH MAP
Dostrzeganie różnic między nami i innymi również odbywa się z perspektywy naszych potrzeb, systemu wartości, doświadczenia itd. W gruncie rzeczy nie patrzymy na nic obiektywnie, ponieważ nie widzimy świata takim, jakim on jest, lecz przez pryzmat własnej osoby. Postrzegamy go przez pryzmat własnych przekonań, które kształtują obraz świata. (Jednym z dziwactw ludzkiej psychiki jest również przypisywanie innym cech, których nie znosimy u siebie. Czyli na przykład jeśli nie lubię kogoś, bo często wpada w złość, może tak być dlatego, gdyż jestem świadomy własnej gwałtownej natury i budzi ona moją niechęć.) Ten wybiórczy, subiektywny i niewolny od uprzedzeń proces jest nieświadomy i bierny: zniekształcanie obrazu świata nie jest procesem umyślnym, lecz machinalnym.
Widzimy to, czego szukamy (dawne powiedzenie: Ujrzeć znaczy uwierzyć, to w istocie proces odwrotny) oraz to, czego szukamy, jest uwarunkowane tym, co - według nas - możemy zobaczyć. Nasze przekonania tworzą rodzaj wewnętrznej mapy świata służącej do odszukania właściwej drogi. Tak jak mapa samochodowa stanowi odzwierciedlenie sieci autostrad, nasza mapa wewnętrzna reprezentuje świat zewnętrzny. Mapa nie jest autostradą, a nasze przekonania dotyczące świata nie są światem, nie są prawdziwe. Mimo to przyjmujemy, że są. Musimy to czynić, ponieważ bez owej mapy wewnętrznej zgubilibyśmy się w świecie tak samo jak na szosie bez znaków drogowych.
Każda osoba dysponuje systemem odmiennych przekonań, ma inną mapę. Na jej kształt wpływa rasa, kultura lub płeć. Odmienne mapy świata to jedno z podstawowych źródeł konfliktów i napięć między ludźmi. Na przykład kiedy z żoną podróżujemy po Europie, zabieramy dwa rodzaje map: ja biorę samochodową, która pokazuje główne drogi i najszybsze trasy prowadzące z Calais, a żona zabiera mnóstwo map o dużej skali, gdzie widnieją średniowieczne miasteczka, które lubi malować, podczas gdy ja drzemię na słońcu. I tak jest dobrze. Przynajmniej dopóty, dopóki pamiętamy, że kierujemy się różnymi mapami. Jeżeli o tym zapominamy, gubimy się albo tracimy cierpliwość. To miasto nie istnieje, przekonuję. Ależ wręcz przeciwnie, jest na mojej mapie, ripostuje żona. Chcę tam jechać! Mapa, którą się tu zajmujemy, nie jest prawdziwa, niemniej jednak kierujemy się nią. Empatia polega na odkrywaniu map wykorzystywanych przez innych. Dopóki ich nie określisz, dopóty dysponujesz zbyt małą wiedzą, aby ich zrozumieć lub wywierać na nich jakikolwiek wpływ. Osoby, które nazywamy trudnymi, mają mapy radykalnie odmienne od naszych.
Ludzie mają więcej niż jedną mapę
Ludzie nie dysponują wyłącznie jedną mapą - mają ich kilka. Gdy podczas naszych europejskich podróży docieramy do miejsca przeznaczenia, odkładam mapę samochodową i sięgam po lokalną w celu zaplanowania pieszych wędrówek. Podobnie z innej mapy korzystam w czasie weekendów i w dni powszednie. To samo dotyczy dni spędzanych z synem oraz pracy z grupą osób na kierowniczych stanowiskach. Niekiedy mapy mi się mylą. Wracam do domu z pracy i oczekuję od syna bystrości i trafności osądu biegłego prawnika. Czasem też robię na odwrót i traktuję biegłych prawników jak sześciolatki. (Nie jest to wcale takie złe - sześciolatki wiedzą to, o czym reszta z nas zwykle zapomina.)
Empatyczne traktowanie innych umożliwia odkrywanie ich map i dostosowywanie do nich własnej. Dzięki empatii możesz pokazać ludziom inne mapy, na przykład obrazujące twoje rozumienie świata. Przy dużym wysiłku, umiejętności i pracy można niekiedy zmienić ich pozornie niewzruszoną wizję świata.
Czy naprawdę można w ten sposób zmieniać ludzi? Tak, ponieważ pod wpływem nowych doświadczeń i tak stale się zmieniają i korygują swoje mapy. W razie potrzeby potrafią się zmieniać dość szybko, na przykład:
osoba, która do tej pory uważała się za tchórza, w sytuacji kryzysowej okazuje się bohaterem;
kiedy różne fragmenty mapy się łączą, tworząc nową, wtedy twoje rozumienie układanki się zmienia;
kiedy twoje poglądy stają się tak sprzeczne, że musisz odrzucić część z nich na rzecz nowego zestawu.
Według mnie, ostatni przykład wyjaśnia, dlaczego rzucenie palenia przysparza nam taką trudność. Nie tylko trzeba się zmagać z uzależnieniem nikotynowym, ale i należy wypracować nową mapę siebie. Przejście od palacza do niepalącego wystarczy, aby spowodować poważny kryzys tożsamości.
EMPATIA W KONTAKTACH Z TRUDNYMI LUDŹMI
Bardzo często ludzie, których uważamy za trudnych, mają silne przekonania. Im są one silniejsze, tym trudniej przyjąć, że inni mogą reprezentować odmienny punkt widzenia. Co więcej, jeżeli są zgrabnie połączone w jedną mapę, jak na ogół bywa, wówczas ich właścicielowi jest niezmiernie trudno zrozumieć kogokolwiek, mającego inne zdanie. Sposób rozumienia konfliktu z innymi wynika z tego, jak pojmujemy własne wewnętrzne konflikty i dylematy. Jeżeli ich nie przeżywamy, gdyż mamy jedną mapę idealną, wtedy nie możemy mówić o żadnym doświadczeniu w dyskusji, negocjacji oraz kompromisach z innymi. Po prostu oczekujemy, że przyjmą nasz punkt widzenia.
Osoby, które uważamy za najbardziej uciążliwe, wydają się nam niezdolne do akceptacji czyjegoś stanowiska. Nie zważają na sprzeciw innych, ponieważ wychodzą z założenia, że tamci są w błędzie. Skoro mają mapę, muszą mieć i rację.
RÓŻNICE W SYSTEMACH WARTOŚCI
To, co uważamy w innych za trudne, często odzwierciedla różnicę map. Gdy ktoś bardzo się od nas różni, możemy nawet nazwać go irracjonalnym. Określenie to jest raczej nie na miejscu, ponieważ każdy przejaw ludzkiego zachowania jest racjonalny, gdyż rządzi się pewną logiką. Sęk w tym, że nie wszyscy kierują się taką samą logiką, a logika pewnych osób różni się od naszej. Rozwiązanie nie polega na zanegowaniu bądź odrzuceniu logiki osób irracjonalnych, lecz znalezieniu sposobu, w jaki można by obie logiki połączyć - do tego właśnie potrzebna jest empatia. Ludzie w każdej grupie porozumiewają się lepiej lub gorzej. Zawsze znajdziemy osoby trudniejsze od innych. Ogromną zaletą zdolności empatii jest to, że pomaga uciec z getta, którego mury sami wznieśliśmy. Różnice nie powinny się stać trudnościami pod warunkiem, że:
Im trudniejsza wydaje nam się dana osoba, tym ważniejsza jest pierwsza zdolność samookreślenia i koncentracji, jeśli nasza empatia ma być skuteczna. Osobami cierpiącymi na skutek szoku kulturowego są jedynie te, które nie mają dostatecznie silnej tożsamości, by móc bez przeszkód poznawać tożsamość innych.
Empatia wobec siebie
Czy jesteś zastraszony przez samego siebie? Jeśli tak, możliwe, że inni są zastraszeni przez ciebie. Postawiwszy już sobie pytanie, czy jesteś ofiarą, powinieneś teraz zapytać: Czy jestem prześladowcą?
Pomyśl o osobach, z którymi stykasz się na co dzień. Jak na ciebie reagują? Czy podchodzą do ciebie sprężystym krokiem z wesołym błyskiem w oku? Czy może lękliwie ustępują ci z drogi, zasłaniając się ważnym spotkaniem na drugim końcu korytarza, byle tylko nie wsiąść z tobą do windy? Jaki naprawdę jesteś? Przyjrzyj się sobie.
ROZWIJANIE UMIEJĘTNOŚCI
Ćwiczenie: Po drugiej stronie lustra
Dwa ostrzeżenia zdrowotne. Proszę je traktować poważnie!
1. To ćwiczenie może się okazać bolesne. Jeśli wykonasz je sam, może cię wprawić w przygnębienie i wzbudzić lęk. Jeśli ktoś będzie ci towarzyszył, może poznać prawdę, którą wolałbyś zataić.
2. Radzę, żebyście nie przechodzili na drugą stronę lustra z matką, byłym partnerem lub jakąkolwiek osobą, z którą wiąże was jakieś traumatyczne przeżycie.
Celem ćwiczenia jest doświadczenie tego, w jaki sposób jesteś odbierany przez innych. Mam na myśli prawdziwy odbiór, a nie dziesięciominutową introspekcję z drinkiem w dłoni, po której wszystko wydaje się w jak najlepszym porządku.
1. Usiądź tam, gdzie spotykasz innych, zwłaszcza tych, z którymi nie najlepiej ci się układa. Wybierz jedną z tych osób.
2. Poczuj się tak, jak zwykle czujesz się na jej widok. Kiedy to zrobisz, wyobraź sobie, że osoba ta siedzi obok ciebie. Wyobraź sobie szczegóły: ubiór, sposób, w jaki siedzi, głos, wyraz twarzy. Opisz ją sobie lub komuś, kto ci towarzyszy (jeśli jesteś sam, spróbuj się nagrać na taśmę magnetofonową).
3. Opisz tej osobie swoje reakcje: co o niej myślisz? Jak czujesz się w jej towarzystwie? Jak reaguje na nią twoje ciało? Boisz się? Wilgotnieją ci dłonie? Zwróć uwagę na wszystko i doświadcz tego jak najbardziej realnie. Jeżeli wyobrażenie sobie tego człowieka trwa krócej niż dziesięć minut, oszukujesz.
4. Kiedy twoje reakcje na tę osobę staną się jasne, wstań i strząśnij je z siebie. Następnie przejdź tam, gdzie - według ciebie - miała się znajdować, i stań się nią. Spróbuj się stać nią bez reszty.
5. Kiedy już wyobrazisz sobie, jak to jest nią być, sprawdź, jak czuje się podczas kontaktu z tobą. Teraz musisz sobie wyobrazić sposób, w jaki na nią patrzysz, siedząc za biurkiem lub w fotelu. Tak jak poprzednio poświęć na to dużo czasu. Na początku ci się nie uda, ponieważ twój biedny mózg nie od razu będzie w stanie się przystosować i w pewnym momencie możesz napotkać opór.
6. Kiedy już doświadczysz uczuć tej osoby w twojej obecności, podsumuj, jak to jest nią być, co jest dla niej ważne, czego się boi, czym jest dla niej kontakt z tobą. Gdy skończysz, wstań i jeszcze raz się otrząśnij, po czym odsuń od siebie obie role.
7. Zaczerpnij głęboko powietrza i daj sobie chwilę na uspokojenie. Zadaj sobie następujące pytania:
Na czym polegają zasadnicze różnice pomiędzy tymi dwiema osobami?
Co pomogłoby je przezwyciężyć?
Za pomocą jakich środków można by doprowadzić do tych zmian?
Jak powinna zareagować pierwsza osoba (ty!) na widok drugiej podczas kolejnego spotkania, aby poprawić wzajemne relacje?
8. Gdy poświęcisz trochę czasu na obiektywne spojrzenie na siebie i związek z tą osobą, wróć do punktu wyjścia i z powrotem stań się sobą. Teraz odtwórz jej obraz. Jak postrzegasz ją w tej chwili? Inaczej niż przedtem?
9. Jak już to zrobisz, otrząśnij się i znów stań się drugą osobą. Jak zareaguje na widok twojego nowego zachowania? Sprawdź, doświadcz tego. Przechodzenie z jednej postaci w drugą i poznawanie ich punktu widzenia nie powinno ci już sprawiać żadnych trudności. Rób więc to dalej, aż będziesz mógł wyciągnąć z tego jakieś wnioski.
10. Kiedy będziesz miał dosyć, zakończ ćwiczenie.
Siła i obrazowość tego ćwiczenia może ci się wydać zdumiewająca. Zdumiewająca i przerażająca, ponieważ niezwykle łatwo jest wyjść poza granice osobowości. Rób to często - a właściwie zawsze, gdy będziesz chciał lepiej kogoś zrozumieć - a wkrótce nauczysz się doświadczać tego nieświadomie i bez wysiłku w wypadku każdej osoby, którą spotkasz. Tak czynią osoby, które zgłębiły tajniki empatii.
Podsumowanie
Empatia to umiejętność wczuwania się w świat myśli i uczuć innych. Umożliwia:
unikanie szufladkowania innych,
zrozumienie mapy świata innych ludzi,
docenienie różnic pomiędzy ludźmi.
Doskonal tę umiejętność, stawiając się w sytuacjach innych - zwłaszcza tych, których nie rozumiesz albo tych, którzy zdają się ciebie bać.
Politica de confidentialitate | Termeni si conditii de utilizare |
Vizualizari: 679
Importanta:
Termeni si conditii de utilizare | Contact
© SCRIGROUP 2024 . All rights reserved